Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że Jarosław Kaczyński ma sprostować nieprawdziwą informację, jakoby Bronisław Komorowski chciał, aby służba zdrowia była sprywatyzowana. Nie przesądzając wyniku w Sądzie Apelacyjnym zwracam uwagę na fragment uzasadnienia tego wyroku. Cytat za www.info.wiara.pl/doc/577019.Uzasadnienie-wyroku-ws-KomorowskiKaczynski
"Fakt unikania używania pojęcie "prywatyzacja" wynikał, zdaniem sądu, nie tylko z negatywnego odbioru społecznego wydźwięku tego słowa (...), lecz także z faktu, że założenia ustawy (o zoz-ach) wcale nie determinowały takich zmian własnościowych" - podkreślił sąd. Według sądu, wyraźne unikanie słowa "prywatyzacja" "było świadomym, taktycznym zabiegiem, pozwalającym w odczuciu opinii publicznej odcięcie się od samorządnych decyzji podejmowanych w dalszym ciągu reform, ewentualnie ukierunkowanych na prywatyzację zoz-ów przez jednostki samorządu".
To niewątpliwie trafna opinia. Tylko czy nieprzyjęcie przez PiS i Jarosława Kaczyńskiego taktyki politycznych konkurentów można nazwać kłamstwem? Ja mam wątpliwości.
Komentarze